W razie potrzeby jestem gotów stawić się przed komisją ds. VAT - poinformował w środę wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Ocenił jednak, że jako minister sprawiedliwości nie miał nic wspólnego z kwestiami podatkowymi.

Jarosław Gowin w radiu TOK FM pytany był, czy spodziewa się, że zostanie przesłuchany przez komisję zajmującą się nieprawidłowościami w VAT. Dziennikarz powołał się na słowa posła Marcina Horały, rekomendowanego przez PiS na szefa tej komisji. Horała miał powiedzieć, że przesłuchania Gowina nie można wykluczyć, bo jako minister sprawiedliwości dążył do automatycznego nadawania NIP, co ułatwia tworzenie słupów VAT-owskich.

"Mówiąc szczerze, jako minister sprawiedliwości nie miałem nic wspólnego z kwestiami podatkowymi. Ale tak jak stawiłem się przed komisją Amber Gold (...), tak w razie potrzeby jestem gotów stawić się i przed komisją ds. VAT" - odpowiedział Gowin.

"Dążyłem i wtedy, i dzisiaj, do upraszczania prawa gospodarczego" - powiedział Gowin. Dodał jednak, że ówczesny minister finansów Jacek Rostowski i podległe mu służby nie robiły nic, by z karuzelą VAT-owską walczyć.

Sejmowa komisja ustawodawcza opowiedziała się we wtorek za przyjęciem, z poprawkami, uchwały PiS ws. powołania komisji śledczej ds. VAT. Wniosek PiS dotyczy powołania Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego.

Do zakresu działania komisji należałoby zbadanie i ocena prawidłowości, i legalności działań oraz zaniedbań i zaniechań Skarbu Państwa związanych z VAT i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r.

Jarosław Gowin był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL w latach 2011-2013.