Dotychczasowe zarzuty w sprawie reprywatyzacji w Warszawie to wierzchołek góry lodowej - powiedział w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Podkreślił, że usłyszą je na pewno kolejne osoby. Dodał, że przestępcza działalność w stolicy została przez resort zablokowana.

Minister sprawiedliwości ocenił, że sytuacja związana z reprywatyzacją w Warszawie dzięki działalności komisji weryfikacyjnej kierowanej przez wiceszefa resortu Patryka Jakiego diametralnie się zmieniła. Dodał, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma już szans na reelekcję, a także musi ponosić dolegliwości finansowe związane z niestawiennictwem przed komisją.

"W jej imieniu nie są już podejmowane decyzje, które niosą krzywdę kolejnym setkom, czy tysiącom ludzi, nie są oni już wyrzucani na bruk. Czyściciele kamienic nie mogą grasować po kamienicach Warszawy, gdyż zostało to zablokowane naszymi działaniami" - podkreślił minister sprawiedliwości w "Rozmowach niedokończonych" w TV Trwam.

Wskazał, że jako prokurator generalny nie może mówić wszystkiego, co wie, ale w tej sprawie pewna grupa osób już otrzymała zarzuty, część osób została przez sądy na wniosek prokuratury tymczasowo aresztowana.

"Mogę państwa zapewnić, że to nie jest koniec, a można nawet powiedzieć, że to wierzchołek góry lodowej. To sprawa rozwojowa, a zarzuty będą stawiane kolejnym osobom" - mówił minister.

"Ta przestępcza działalność w Warszawie została przez nas zablokowana. To ogromny sukces. Część kamienic, które Hanna Gronkiewicz-Waltz wcześniej wydała, czy wydali w jej imieniu urzędnicy, zostało już oszustom odebranych i są to kwoty mierzone w setkach milionów złotych odzyskanych przez państwo. Nie można powiedzieć, że nic się nie zmieniło" - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.

Odpowiadając na pytanie jednego z widzów, który domagał się skazania za tę sprawę prezydent Warszawy - prokurator generalny kilkukrotnie podkreślił, że bez względu na osobę, której dotyczy dane postępowanie, w Polsce istnieje domniemanie niewinności i nie można ferować wyroków przed rozstrzygnięciem przez sąd sprawy. Dodał także, że ignorowanie przez nią posiedzeń i prac komisji weryfikacyjnej może być przez każdego ocenione.