Obywatel Ukrainy, chcąc wjechać do Polski, na granicy udawał Łotysza; przedstawił do kontroli granicznej w Korczowej (Podkarpackie) przerobiony biometryczny paszport łotewski. Przyznał, że sfałszowany dokument kupił za 850 Euro.

Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor, 38-letni mężczyzna, chcąc wjechać do Polski przez przejście graniczne z Ukrainą w Korczowej, przedstawił do kontroli granicznej łotewski paszport biometryczny.

"Funkcjonariusz SG ustalił, że strona z danymi personalnymi dokumentu jest przerobiona, a dodatkowo paszport widnieje w europejskiej bazie policyjnej jako utracony" – zaznaczyła mjr Pikor. "Fakt przerobienia dokumentu został również potwierdzony przez łotewskie służby policyjne które poinformowały, że w rzeczywistości dokument został wydany innej osobie" - dodała.

Ponadto funkcjonariusze SG znaleźli u mężczyzny oryginalny paszport ukraiński.

Obywatelowi Ukrainy zostały postawione zarzuty popełnienia przestępstwa. Mężczyzn przyznał się do wykorzystania przerobionego dokumentu oraz wyjaśnił, że za uzyskanie paszportu zapłacił na Łotwie 850 euro.

W związku z wykorzystaniem przerobionego dokumentu w trakcie kontroli granicznej, prokurator Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu zdecydował o nałożeniu na Ukraińca kary w wysokości 2 tys. zł. Ponadto za nielegalne przekroczenie granicy oraz przeterminowany pobyt został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł i wydano decyzję o zobowiązaniu do powrotu na teren Ukrainy oraz zakazu wjazdu do strefy Schengen na pół roku.

Mjr Pikor zaznaczyła, że w tym roku był to pierwszy przypadek posłużenia się przerobionym paszportem w przejściach granicznych BiOSG. Natomiast w 2017 r. zanotowano cztery podobne zdarzenia.(PAP)

autor: Agnieszka Pipała