Schetyna stwierdził, że obecnie mamy do czynienia z być może najtrudniejszym momentem dla polskiej demokracji od 1989 r. Lider PO zaapelował do wszystkich partii opozycyjnych m.in. o "natychmiastowe zacieśnienie współpracy" w parlamencie i poza nim.
- Przede wszystkim zwracam się do koleżanek i kolegów z Nowoczesnej o jak najszybsze powołanie wspólnego prezydium naszych klubów parlamentarnych w parlamencie - powiedział Schetyna.
Podziękował też Polkom i Polakom demonstrującym "w obronie wolnych sądów" i praw kobiet, a także zaapelował o wspólne demonstracje w obronie samorządów.
Grzegorz Schetyna skomantował zmiany w wprowadzane m.in. w TK, SN, KRS a także Kodeksie wyborczym. - Dwa lata temu, Jarosław Kaczyński, niezadowolony z wyników wyborów, które nie dały mu większości konstytucyjnej, postanowił zlekceważyć miliony wyborców i zmienić ustrój Polski na siłę - mówił Schetyna.
Przekonywał, że w wyniku ustaw przegłosowanych w Sejmie, "Konstytucja RP już nie obowiązuje". Wśród nich wymienił ustawy o TK i KRS, a także przegłosowane w piątek w Sejmie zmiany w Kodeksie wyborczym. - Dziś rządzący obóz przestał nawet udawać. Mamy w Polsce jawne ograniczanie demokracji - powiedział lider Platformy.
Według Schetyny, po zmianach w Kodeksie wyborczym, PiS zyskał kontrolę nad przebiegiem oraz organizacją wyborów. - To są rosyjskie standardy, nie możemy na to pozwolić - oświadczył przewodniczący PO.
Schetyna chce dać szansę premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Według Schetyny Mateusz Morawiecki dużo mówił w swym expose o konieczności zakończenia konfliktu dzielącego Polaków. - Konfliktu wywołanego przez jego własną partię i bardzo świadomie podsycanego przez kolejne działania i wypowiedzi jej lidera - dodał lider PO.
- Mamy powody spodziewać się, że Morawiecki będzie tylko bezwolnym wykonawcą rozkazów Kaczyńskiego, tak jak była Beata Szydło. W takim wypadku nie warto w ogóle się do niego zgłaszać, ale uważam, że musimy mu dać szansę - powiedział Schetyna w sobotę w wystąpieniu na radzie krajowej PO. - Dajmy mu szansę, bo może spróbuje być przez chwilę samodzielnym politykiem - dodał Schetyna.
Jak podkreślił, Platforma oczekuje od niego nie słów, a czynów. - Panie premierze, proponuję dziś panu sprawdzian z uczciwości. Jeśli naprawdę chce pan złagodzić konflikt dzielący Polaków, jeśli chce pan zakończyć kryzys konstytucyjny, kryzys ustrojowy, jaki pana partia celowo wywołała w Polsce, proszę opublikować wszystkie wyroki Trybunału Konstytucyjnego, te, których publikacji pana poprzedniczka odmówiła, łamiąc w ten sposób polską konstytucję - zaznaczył Schetyna.
- Panie premierze, proszę wyrwać się spod wpływu Kaczyńskiego, człowieka, który chowa się za pana plecami - apelował.