Francja potępiła w poniedziałek decyzję Kremla o tymczasowym uznawaniu dokumentów wydawanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie, na wschodzie Ukrainy. "Ubolewamy nad tą decyzją" - czytamy oświadczeniu francuskiego MSZ.

W tekście podkreślono, że Paryż chce, by Moskwa użyła swoich wpływów na rebeliantów na Ukrainie, by zapewnić wdrożenie porozumień z Mińska. "To jedyny sposób na zapewnienie trwałego rozwiązania kryzys na wschodniej Ukrainie" - dodano.

Wcześniej w poniedziałek tę decyzję Moskwy jako "niedopuszczalną" ocenił rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert; skrytykowała ją również m.in. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz ambasada USA w Kijowie.

W sobotę na stronie internetowej Kremla opublikowano dekret prezydenta Rosji Władimira Putina, którym uznano paszporty wydawane przez separatystów mieszkańcom zajętych przez nich terenów na wschodzie Ukrainy. Chodzi o dokumenty "obywateli Ukrainy i osób bez obywatelstwa stale zamieszkujących terytoria niektórych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego Ukrainy". Dekret - nazwany przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę dowodem rosyjskiej okupacji Donbasu - głosi, że dokumenty uznawane będą czasowo, "do uregulowania politycznego sytuacji w niektórych rejonach" Donbasu.

Separatyści z Ługańska wydają mieszkańcom dokumenty "republiki ludowej" od połowy 2015 roku. Mieszkańcy obwodu donieckiego z terenów kontrolowanych przez separatystów zaczęli dostawać nowe dokumenty w marcu 2016 roku. (PAP)

ulb/ mal/