Przedstawiciele opozycyjnego Ruchu o Wolność otrzymały od władz Mińska pismo z odmową wydania zgody na tradycyjny marsz w Dniu Wolności. 25 marca środowiska niezależne obchodzą nieoficjalne święto niepodległości.

Jak poinformował Ruch o Wolność na swojej stronie, jeden z inicjatorów marszu Alaksandr Rusewicz otrzymał od władz miasta pismo, w którym te odmawiają wydania zgody na organizację wydarzenia. Miński władze powołują się na błędy formalne i brak w złożonym przez opozycjonistów dokumencie odpowiedniego zgłoszenia. W związku z tym, informują władze, „wydanie decyzji pozytywnej nie jest możliwe”.

Z kolei organizatorzy marszu twierdzą, że przekazali miejskim urzędnikom komplet niezbędnych dokumentów. Cytowany przez TUT.by lider Ruchu O Wolność Jury Hubarewicz stwierdził, że „władze prawdopodobnie specjalnie +zgubiły+ dokumenty”.

Inicjatorami akcji są w tym roku przedstawiciele czterech organizacji opozycyjnych. Oprócz Ruchu O Wolność są to: Białoruska Chrześcijańska Demokracja, Zjednoczona Partia Obywatelska i Białoruski Front Narodowy.

Przedstawiciele opozycji zapowiedzieli, że komitet organizacyjny zbierze się, by ustosunkować się do decyzji władz miejskich i podjąć ustalenia dotyczące działań 25 marca.

Wcześniej planowano przeprowadzenie w tym dniu marszu w centrum stolicy, na Prospekcie Niepodległości.

Obchodzony 25 marca Dzień Wolności upamiętnia powstanie pierwszego w historii państwa białoruskiego – Białoruskiej Republiki Ludowej w marcu 1918 r., która istniała do powołania w lutym 1919 roku Litewsko-Białoruskiej Republiki Rad.

Po rozpadzie ZSRR na początku lat 90. święto niepodległości Białorusi obchodzono 27 lipca, w dzień ogłoszenia deklaracji suwerenności w 1991 roku. Z inicjatywy prezydenta Alaksandra Łukaszenki w 1996 roku święto przeniesiono jednak na 3 lipca, który jest uznawany oficjalnie za datę wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej w 1944 roku.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)