Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) będzie rozszerzać działalność swoich obserwatorów w ogarniętym konfliktem Donbasie na wschodzie Ukrainy – oświadczył w środę szef MSZ Austrii Sebastian Kurz, którego kraj kieruje w tym roku organizacją.

Kurz wraz z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem od wtorku wizytuje linię rozgraniczenia między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Rosję separatystami, którzy kontrolują część obwodu donieckiego i ługańskiego.

„Moja wizyta pokazuje, że nie odpowiada nam obecna sytuacja w tym regionie i że chcemy dołożyć starań, by doszło do zmian na lepsze” – powiedział austriacki minister w Mariupolu nad Morzem Azowskim.

Kurz wyraził opinię, że strony konfliktu powinny przestrzegać zapisów mińskich porozumień w sprawie Donbasu, gdyż – jak podkreślił – żadnego innego dokumentu, który mógłby uregulować tam sytuację, nie ma.

Zapowiedział, że Specjalna Misja Monitoringowa OBWE będzie dążyła do objęcia swoją kontrolą wszystkich obszarów Donbasu, by doszło na nich do całkowitego wstrzymania walk. Zwrócił jednocześnie uwagę, że by to osiągnąć „potrzebne są wysiłki tam, gdzie podejmowane są decyzje: w Moskwie, Kijowie i innych stolicach”.

Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy możliwe jest przysłanie do Donbasu uzbrojonej, policyjnej misji OBWE Kurz zaznaczył, że nie zależy to wyłącznie od niego. „Proszę podchodzić do tego realistycznie; w OBWE jest 57 państw członkowskich i decyzje podejmowane są przez konsensus” – oświadczył.

Szef MSZ Austrii przekazał także, że przyjedzie na Ukrainę ponownie w połowie stycznia. „Za dwa tygodnie planuję wizyty w Kijowie i Moskwie” – poinformował Kurz.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)