Prokurator Lema zdementowała informację, którą w poniedziałek podał niemiecki "Bild", jakoby polski kierowca ciężarówki, wykorzystanej w zamachu terrorystycznym w Berlinie, został postrzelony w głowę kilka godzin przed atakiem.
Jednocześnie naczelniczka poinformowała, że w środę rano biegli przystąpili w Zakładzie Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie do oględzin zewnętrznych ciała mężczyzny.
"W trakcie prowadzonych czynności prokurator stwierdził, że zachodzi potrzeba dokonania oględzin wewnętrznych, czyli sekcji zwłok, mimo że była ona przeprowadzana przez stronę niemiecką. Czynności zostały już zakończone. Pobrane zostały odpowiednie ślady, czyli krew, elementy tkanek, organów oraz płynów ustrojowych. Materiał został skierowany do stosowanych badań" – wyjaśniła Lema.
Jak poinformowała, godziny śmierci kierowcy nie ustalono na podstawie czynności przeprowadzonych w środę przez szczecińskich biegłych. Zaznaczyła, że ma to związek ze znacznym upływem czasu od momentu zgonu, a także z czynnościami wykonywanymi przez stronę niemiecką.
"Za 3 tygodnie powinny być znane wstępne opinie biegłych ze szczecińskiego Zakładu Medycy Sądowej. Nie wiem, czy będą tam informacje, które będzie można upublicznić" – zaznaczyła Lema.
"Z uwagi na to, że zmierzamy do dokonania prawdziwych ustaleń faktycznych, jak również na to, że trwa gromadzenie materiału dowodowego dającego podstawę do przedstawienia zarzutów osobom, które współdziałały z nieżyjącym już sprawcą tego zdarzenia, nie możemy udzielić szczegółowych informacji dotyczących prowadzonego śledztwa" – podkreśliła prokurator.
Przed południem prokuratura przekazała przedstawicielowi wdowy dokument, na którego podstawie nastąpi zwolnienie zwłok po przeprowadzonej sekcji.
Jak poinformowało w środę Centrum Prasowe Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, pogrzeb Łukasza Urbana odbędzie się w piątek w miejscowości Banie (Zachodniopomorskie). Uroczystości rozpocznie w południe msza święta w kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Baniach.
Na mocy decyzji wojewody zachodniopomorskiego Krzysztofa Kozłowskiego koszt pogrzebu mężczyzny zostanie pokryty przez Skarb Państwa. Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie wszczął śledztwo 20 grudnia.
Postępowanie prowadzone jest w sprawie "zabójstwa Polaka w celu zaboru ciężarówki wraz z naczepą i posłużenia się nią, jako narzędziem do ataku na grupę ludności zgromadzoną na jarmarku świątecznym w Berlinie".
19 grudnia wieczorem kierowca 40-tonowej ciężarówki wjechał w tłum na jarmarku na Breitscheidplatz w Berlinie, zabijając 12 osób i raniąc blisko 50. Prokuratura podejrzewa, że sprawcą był poszukiwany listem gończym w całej Europie Tunezyjczyk Anis Amri. Jedną z ofiar jest polski kierowca ciężarówki.