Konwój ciężarówek i karetek pogotowia jedzie w kierunku oblężonych przez rebeliantów miejscowości w prowincji Hama w środkowo-zachodniej Syrii, skąd ma zabrać rannych - podały w czwartek państwowe media syryjskie, powołując się na lokalne władze.

Według informacji syryjskich mediów w kierunku miejscowości al-Fuaa i Kefraja jedzie 29 ciężarówek i karetek pogotowie. W konwoju są też lekarze, którzy mają pomóc poszkodowanym. Miejscowości te są uznawane za proreżimowe i szyickie. Konwój ma podobno zabrać 1200 osób - rannych i chorych, a także ich bliskich.

Jak informowali w środę przedstawiciele ugrupowań rebelianckich w Syrii i ONZ, ewakuacji rannych osób z otoczonych przez rebeliantów wiosek domagał się Iran.

Jak podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w czwartek ze wschodniego Aleppo ruszyły pojazdy z ewakuowanymi. Podczas ustalania szczegółów tej operacji, na wniosek Iranu, uzgodniono też konieczność wywiezienia z miejscowości al-Fuaa i Kefraja rannych i chorych. (PAP)