Sytuacja w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, perspektywy jego rozwiązania oraz rozwój strategicznych relacji polsko-ukraińskich - były tematami środowego spotkania szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego oraz b. prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.

Kuczma, który pełni obecnie funkcję specjalnego przedstawiciela Ukrainy w Trójstronnej Grupie Kontaktowej ds. rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, przyjechał do Polski na zaproszenie ministra spraw zagranicznych.

Celem spotkania - jak podało MSZ w przesłanym PAP komunikacie - było omówienie sytuacji w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, a szczególnie perspektyw jego rozwiązania oraz roli społeczności międzynarodowej w tym procesie.

Według MSZ, w czasie spotkania "omówiono bieżącą sytuację w rejonie konfliktu, odnotowując pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa i humanitarną w Donbasie; zgodzono się co do kluczowej roli zaangażowania OBWE, a przede wszystkim Specjalnej Misji Monitorującej, w rozwiązanie konfliktu".

Tematem rozmów był również "rozwój strategicznych relacji polsko-ukraińskich zarówno w zakresie problematyki historycznej, jak i bieżącej współpracy dwustronnej".

Po spotkaniu z ministrem Waszczykowskim, Kuczma wziął także udział w śniadaniu roboczym wydanym przez podsekretarza stanu w MSZ Marka Ziółkowskiego.

Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło w środę, że Rosja powinna ponieść odpowiedzialność za zaanektowanie należącego do Ukrainy Krymu w 2014 roku i swoje działania w Donbasie.

„Federacja Rosyjska jest stroną międzynarodowego konfliktu zbrojnego, który trwa na terenie naszego państwa, i polityczne oraz wojskowe kierownictwo Rosji ponosi pełną odpowiedzialność za jego planowanie, przygotowanie, wywołanie i prowadzenie, w tym także za liczne ofiary w ludziach (…)” – głosi oświadczenie.

Ukraińska dyplomacja wydała je w związku z 42. rocznicą przyjęcia w 1974 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych rezolucji zawierającej definicję agresji.

„Poprzez bezprawną okupację Autonomicznej Republiki Krymu i bezprawne wtargnięcie militarne na terytorium obwodu donieckiego i ługańskiego, Federacja Rosyjska rozpoczęła w 2014 roku niesprowokowaną agresję wojskową przeciwko Ukrainie” – czytamy.

MSZ Ukrainy podkreśliło, że swoimi działaniami na Krymie i w Donbasie Rosja naruszyła szereg umów międzynarodowych. Było to m.in. memorandum budapeszteńskie z 1994 roku gwarantujące integralność terytorialną Ukrainy, gdy ta zrezygnowała z posiadania odziedziczonej po ZSRR broni jądrowej oraz umowę o przyjaźni, współpracy i partnerstwie, zawartą przez Ukrainę i Rosję w 1997 roku.

„Federacja Rosyjska nie tylko naruszyła suwerenność, jedność terytorialną i polityczną niezawisłość Ukrainy, ale stworzyła zagrożenie dla pokoju międzynarodowego i bezpieczeństwa. Trzeci rok rosyjskiej agresji wojskowej wciąż przynosi narodowi Ukrainy ból i cierpienie” – głosi oświadczenie ukraińskiego MSZ. (PAP)