Póki rządzimy, zapewnimy ciągłość wypłaty emerytur i rent - zapewnił w piątek w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że w 2007 roku przeciętna emerytura wynosiła 1346 zł, a w tym roku będzie to 1785 zł.

"Przewidzieliśmy ten kryzys i do tego kryzysu przygotowaliśmy się. Po pierwsze, uzyskaliśmy elastyczną linię kredytową na 30 mld dol., czyli na prawie 90 mld zł. PiS i SLD były tej elastycznej linii kredytowej przeciwne. Byliście temu przeciwni, mimo, że w najgorszej sytuacji byłaby to żelazna kasa, aby zapewnić wypłatę emerytom i rencistom, osobom, które najbardziej uzależnione są od państwa " - powiedział minister finansów.

Dodał, że opozycja powinna wytłumaczyć, dlaczego była temu przeciwna. "Nie wątpię w wasze dobre intencje, tylko nie wystarczy chcieć. Trzeba także umieć pomóc ludziom. Niestety, ten przykład z elastyczną linią kredytową jest najlepszym dowodem, że nie umiecie" - zwrócił się do opozycji.

Podkreślił, że rząd wykorzystał też dobrą koniunkturę w pierwszej połowie tego roku, aby zapewnić 90 proc. potrzeb pożyczkowych państwa. "Po trzecie wdrożyliśmy jeden z najszybszych, najbardziej efektywnych programów naprawy finansów publicznych" - zaznaczył.

Rostowski: mamy milion miejsc pracy więcej niż w 2007 r.

Mimo kryzysu odpowiedzialna polityka rządu doprowadziła do tego, że Polska ma obecnie milion miejsc pracy więcej, niż w 2007 r. - powiedział Rostowski.

Rostowski powtórzył deklarację, że w ciągu najbliższych dwóch lat rząd ograniczy deficyt sektora finansów publicznych o 80 mld zł. "Wszystkie decyzje, które doprowadzą do tej naprawy już zostały podjęte i w 90 proc. zostały wdrożone albo zarysowane w budżecie na 2012 r." - powiedział minister.

Wskazał, że tzw. reguła wydatkowa ograniczająca wydatki sektora finansów publicznych w 2011 r. daje 24 mld zł oszczędności, a w przyszłym przyniesie drugie tyle. Z kolei zmiana w systemie OFE przyniesie w sumie w dwa lata 18 mld zł. Minister dodał, że jednocześnie wzrosną dochody państwa, co - jak mówił - będzie wynikiem wzrostu gospodarczego w naszym kraju.

Rostowski poinformował, że w pierwszej połowie 2011 r. dochody budżetowe wzrosły o 17,7 proc., a dochody z CIT (podatku dochodowego od firm-PAP) o 27,7 proc. "Jak rośnie PKB i rozwija się gospodarka, to wtedy dochody budżetowe rosną szybciej. My z naszą odpowiedzialną polityką zapewniliśmy ten wzrost gospodarczy, który doprowadził do tego, że nawet w czasach kryzysu mamy o milion miejsc pracy więcej, niż w 2007 r." - podkreślił minister.

Rostowski: opozycja totalnie bez pomysłów w obliczu kryzysu

Opozycja jest "kompletnie i totalnie bez pomysłów" w obliczu zawieruchy w gospodarce światowej - stwierdził Rostowski.

Rostowski odpowiadał posłom na pytania, które zadali po tym, jak premier Donald Tusk przedstawił informację na temat działań rządu w obliczu kryzysu.

Zwracając się do opozycji, podkreślił, że podczas debaty w Sejmie miała ona "prawie godzinę", aby wystąpić ze swoimi propozycjami. "Fakt, że nie skorzystaliście z ani jednej minuty tego czasu, który był wam przydzielony, aby powiedzieć chociażby o jednej rzeczy, którą proponowalibyście wy będąc rządem, którym teoretycznie możecie być za siedem tygodni, to jest absolutnie charakterystyczne i znamienne" - mówił.

"Bo nie macie żadnych propozycji. Jesteście kompletnie i totalnie bezbronni. Jesteście kompletnie i totalnie bez pomysłów w obliczu tej zawieruchy w gospodarce światowej, która ma dziś miejsce" - podkreślił szef resortu finansów.