Gdybyśmy nie wspierali Ukrainy, miejsca rosyjskich zbrodni, takie jak Bucza czy Mariupol, byłyby w całej Ukrainie - oświadczyła w sobotę na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock.

Szefowa niemieckiej dyplomacji zaznaczyła, że dzięki pomocy dla Ukrainy udało się uratować miliony ludzkich istnień. Zapewniła, że wsparcie będzie trwało, dopóki Rosja nie przestanie atakować Ukrainy.

Gdyby nie zapadła decyzja o pomocy Ukrainie, miejsca zbrodni, takie jak podkijowska Bucza czy Mariupol nad Morzem Azowskim, byłyby na terytorium całej Ukrainy - ostrzegła, występując podczas panelu poświęconego Ukrainie wraz z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i szefem MSZ Ukrainy Dmytrem Kułebą.

Rosja ma zakończyć bombardowanie Ukrainy i ma wycofać wszystkie swoje siły z ukraińskiego terytorium - oświadczyła Baerbock. Tylko wtedy - jak podkreśliła - można mówić o sprawiedliwym i trwałym pokoju.(PAP)