Chiny nigdy nie wyrzekną się możliwości użycia siły przeciwko „elementom separatystycznym” na Tajwanie – oświadczył przywódca Chin Xi Jinping w przemówieniu otwierającym XX zjazd Komunistycznej Partii Chin (KPCh). Zapowiedział m.in. wzmocnienie zdolności bojowych armii.

Zjazd odbywa się w „kluczowym momencie” dla Chin, które mierzyły się w ostatnich latach z „groźną i skomplikowaną” sytuacją międzynarodową oraz „olbrzymimi wyzwaniami” – oświadczył Xi w przemówieniu do około 2,3 tys. delegatów zgromadzonych w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie.

Xi podkreślał konieczność ochrony bezpieczeństwa państwowego i stabilności społecznej. Poruszył też kwestie innowacyjności, nowych technologii, a także pandemii Covid-19, Tajwanu, Hongkongu czy ochrony środowiska. Zapowiedział dalsze dążenie do „budowy nowoczesnego państwa socjalistycznego we wszystkich aspektach”.

Silna armia Chin - droga do "świetlanej przyszłości"

„Nasza przyszłość jest świetlana, ale mamy przed sobą długą drogę (…) musimy kultywować silniejsze poczucie celu, hart i pewność siebie co do całej partii i narodu, aby nie dać się zwieść błędnym przekonaniom ani zastraszyć presją” – mówił sekretarz generalny KPCh. Wezwał do wzmocnienia „edukacji patriotycznej”.

Xi zapowiedział również wzmocnienie chińskiej armii - w tym w zakresie rozwoju technologii zbrojeniowych i podniesienia gotowości bojowej - aby była ona „armią światowej klasy” i była w stanie „walczyć i zwyciężać wojny”. Podkreślił konieczność utrzymania całkowitego zwierzchnictwa partii nad siłami zbrojnymi.

"Zero covid" zostaje

Przywódca bronił stosowanej przez Pekin surowej strategii „zero covid”, w ramach której w Chinach całe miasta wciąż zamykane są w lockdownach. Obserwatorzy odbierają to jako sygnał, że nie należy się spodziewać szybkiego złagodzenia tej polityki, która powodowała znaczne zakłócenia w działalności gospodarczej.

Xi oświadczył, że Chiny „zwyciężą w bitwie o kluczowe technologie”, co komentatorzy oceniają jako aluzję do rywalizacji z USA. Administracja prezydenta Joe Bidena nałożyła w ubiegłym tygodniu nowe restrykcje ograniczające Chinom dostęp do technologii układów scalonych.

Kontrola Chin nad Hongkongiem

Chiny „przywróciły porządek” i zapanowały nad „chaosem” w Hongkongu – ocenił Xi. W ostatnich latach komunistyczne władze Chin znacznie zacieśniły kontrolę nad Hongkongiem i stłumiły ruch demokratyczny w mieście, w którym w 2019 roku dochodziło do masowych antyrządowych protestów.

"Kwestia Tajwanu"

Przywódca Chin zapowiedział również dążenie do „rozwiązania kwestii Tajwanu”. Będziemy dążyć do „pokojowego zjednoczenia” z całkowitą szczerością i wysiłkiem, ale „nigdy nie obiecamy, że wyrzekniemy się użycia siły i zastrzegamy sobie możliwość użycia wszelkich koniecznych środków” – powiedział Xi, zaznaczając, że „jest to wymierzone wyłącznie w ingerencje zewnętrznych sił i niewielką liczbę separatystów dążących do niepodległości Tajwanu".

„Całkowite zjednoczenie naszego kraju musi być osiągnięte i bez wątpienia może być osiągnięte” – podkreślił Xi, wywołując aplauz delegatów zgromadzonych w Wielkiej Hali Ludowej. Pekin uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dąży do przejęcia nad nim kontroli, ale większość mieszkańców wyspy nie popiera takiego rozwiązania.

Religie - tylko o "chińskiej orientacji"

Xi poruszył również kwestię religii, zaznaczając, że wszystkie grupy religijne w Chinach muszą mieć „chińską orientację”. To odniesienie do prowadzonej pod jego rządami polityki „sinizacji” religii, czyli dopasowania ich do chińskiej kultury głównego nurtu i podporządkowania zwierzchnictwu partii. W ostatnich latach pojawiały się doniesienia o burzeniu meczetów, usuwaniu krzyży z kościołów i oskarżenia o prześladowanie muzułmanów.

Przywódca chwalił prowadzoną pod swoimi rządami kampanię antykorupcyjną, oceniając, że przyniosła ona "przytłaczające zwycięstwo". Zapowiedział dalsze stosowanie zasady "zero tolerancji" dla skorumpowanych urzędników.

Xi ocenił, że w ostatnich latach następowała „ciągła poprawa” i „wszechstronna, fundamentalna transformacja środowiska internetowego” w Chinach. Komentatorzy oceniają to jako pochwałę dla działania cenzury i kontroli ideologicznej, która znacznie nasiliła się pod rządami Xi.

Xi nie odniósł się, nawet pośrednio, do wojny na Ukrainie ani relacji z Rosją – zauważył dziennik „New York Times”. Chiny nie potępiły rosyjskiej agresji, a według części ekspertów milczące przyzwolenie na inwazję pogorszyło ich relacje z USA i Europą.

XX zjazd KPCh potrwa do 22 października i wyłoni nowy skład najważniejszych organów partii. Oczekuje się, że numerem jeden w partii pozostanie Xi, który według obserwatorów skupił w swoich rękach najwięcej władzy od czasu Mao Zedonga.

Z Pekinu Andrzej Borowiak (PAP)

anb/ adj/