Informację potwierdził przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. - Na Kijów spadł pocisk balistyczny Iskander; informacje o dokładnym miejscu i ofiarach są ustalane - powiedział. Poniedziałek to piąty dzień rosyjskiego ataku militarnego na Ukrainę.
"Kolejna zbrodnia putinowskiego reżimu. Uderzenie balistycznym pociskiem Iskander w Kijów" - napisał Heraszczenko w serwisie Telegram.
Ustalane są informacje w sprawie dokładnego miejsca uderzenia i ewentualnych ofiar.
Władze miasta zaapelowały do mieszkańców o udanie się do schronów.
Źródła portalu Ukraińska Prawda twierdzą, że jedną z rakiet zestrzelono. Jest jednak ryzyko wystrzelenia kolejnych takich pocisków - dodano.
W poniedziałek wieczorem doszło też do ataku rakietowego w podkijowskich Browarach i Wasylkowie. W Browarach sześć osób zostało rannych.
W ostrzałach w obwodzie kijowskim zniszczone zostały trzy kilkupiętrowe budynki - podało MSW. Jedna osoba jest pod gruzami - przekazały służby ratunkowe.
Ok. godz. 19.10 (18.10 w Polsce) wskutek uderzenia rakietowego w Wasylkowie, Białej Cerkwi i Kalinówce zniszczony został 4-piętrowy akademik i dwa czteropiętrowe bloki mieszkalne - czytamy w komunikacie MSW.
W Białej Cerkwi trwa akcja ratunkowa. Uratowano dwie osoby, jedna znajduje się pod gruzami - przekazała państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy.
W Wasylkowie i Kałyniwce służby nie mogą prowadzić akcji ratunkowej ze względu na trwające ostrzały.