Rekonstrukcja rządu Tuska. Czarzasty o wniosku Hołowni

Czarzasty podkreślił, że wniosek marszałka Hołowni został zaakceptowany przez pozostałych liderów koalicji, bo - jak dodał – „każdy ma prawo do tego, żeby sobie uporządkować rzeczy”. "Marszałek argumentował, że musi poukładać wszystkie sprawy związane ze partią oraz sobą i wszystkimi rzeczami" - stwierdził wicemarszałek Czarzasty.

Poinformował, że przed 22 lipca „na pewno będzie jeszcze jedno spotkanie” liderów koalicji. - Dokładnie się nie umówiliśmy - dodał. Pytany, czy liderom pozostały jeszcze jakieś zagadnienia do ustalenia, odparł, że nie. - Nie, już mamy jakieś szczegóły - powiedział. Później przyznał jednak, że „niektóre rzeczy są jeszcze niedograne”. W innym momencie rozmowy z dziennikarzami ocenił, że do zakończenia rozmów doszłoby we wtorek, gdyby nie wniosek Hołowni o przesunięcie rekonstrukcji o tydzień.

Rekonstrukcja rządu. Jakie propozycje są na stole?

- Co do struktury rządu - jeżeli są łączone resorty, jeżeli powstają duże resorty, potencjalnie nowe, to trzeba naprawdę to mądrze zrobić. To musi lepiej działać - po to się robi rekonstrukcję – powiedział Czarzasty. Potwierdził, że zmiany „raczej idą w kierunku” utworzenia dwóch silnych resortów – gospodarczego i energetycznego. - Nawet nie o to chodzi, że to będą superresorty. Chodzi o to, że one będą kumulowały sprawy porozrzucane w tej chwili w 4 czy 5 resortach. Będzie to bardziej przejrzyste – powiedział wicemarszałek Sejmu.

Zastrzegł, że o zmianach w rządzie będzie informował premier Donald Tusk. Na pytanie, czy zgodnie z umową koalicyjną, 14 listopada zostanie marszałkiem Sejmu, Czarzasty, odpowiedział, że przywódcy koalicyjnych ugrupowań będą robić to, co jest zapisane w umowie koalicyjnej i że walczył o to, by ta umowa była realizowana.

Przyznał też, że Hołownia nigdy na spotkaniu koalicji nie domagał się renegocjacji umowy koalicyjnej.

Czarzasty został też zapytany, czy Polska 2050 będzie miała stanowisko wicepremiera. Przypomniał, że kwestię wicepremierów reguluje umowa koalicyjna. - Nie ma w tej chwili dyskusji na temat zmiany umowy koalicyjnej i nie będzie – powiedział. Dodał, że „nikt nie wnosi o renegocjację”.

Wicemarszałek Sejmu zapewnił również, że nie widzi zagrożeń co do trwałości koalicji. - Wiadomo, że po tym, co się stało w tamtym tygodniu, pewnie nie jest łatwo. Atmosfera jest słodko-kwaśna – przyznał Czarzasty.

Kosiniak-Kamysza o rekonstrukcji rządu Tuska: Priorytetem ochrona ludności

O przyczyny zmiany daty rekonstrukcji rządu lider PSL pytany był na konferencji prasowej. Podkreślił, że są dwa powody decyzji koalicjantów. - Po pierwsze, ten wniosek złożony wczoraj przez pana marszałka (Hołownię) - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Myślę, że trzeba było w kontekście również tych emocji z ostatniego weekendu, różnych spotkań, trochę dać sobie czasu - dodał.

Drugim powodem wskazanym przez Kosiniaka-Kamysza ma być obecna sytuacja pogodowa i zagrożenie powodziami w związku z intensywnymi opadami deszczu. - Dzisiaj też wielu ministrów, wszystkie służby zaangażowane są w sprawy związane z przeciwdziałaniem podtopieniom, powodzi, ochroną ludności - zauważył. Jak wskazał, absolutnym priorytetem rządu jest obecnie merytoryczne działanie, a nie uprawianie polityki. - Dokonywanie zmian w tym momencie, to nie jest czas najlepszy, to nie jest czas, w który trzeba to zrobić - dodał wicepremier.