Sejmowa komisja spraw zagranicznych odrzuciła w czwartek, w pierwszym czytaniu projekt uchwały PiS ws. kontynuowania działań związanych z uzyskaniem reparacji wojennych od Niemiec. Wiceszef MSZ podkreślił, że zadośćuczynienie należy się Polsce, tylko jest kwestia, jaką ma przyjąć formę.

Pod koniec grudnia ub. roku poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że składa projekt uchwały Sejmu z apelem do premiera i pozostałych członków Rady Ministrów "w sprawie dochodzenia przez Polskę reparacji, odszkodowania oraz zadośćuczynienia za straty spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej".

Sejmowa komisja spraw zagranicznych zebrała się w czwartek, aby przeprowadzić pierwsze czytanie projektu. Poseł KO Marek Krząkała złożył wniosek o odrzucenie projektu. Za głosowało 16 członków komisji, a przeciw - 9.

Na posiedzeniu komisji krytycznie o projekcie uchwały autorstwa PiS wypowiedział się wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. Przypomniał, że Sejm przyjął we wrześniu 2022 r. uchwałę ws. dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej, którą poparło 418 posłów.

"Problem z tekstem, który widzimy dzisiaj jest bardzo prosty, podejmowanie kolejnej uchwały sejmowej, która moim zdaniem jest gorsza znacząco niż ta, którą podjęliśmy 14 września 2022 roku (...) uważam za inicjatywę chybioną, ponieważ osłabia wymowę, przekaz i doniosłość poprzedniej (uchwały - PAP)" - powiedział Bartoszewski.

Dodał, że w projekcie uchwały PiS niepotrzebnie "miesza" sprawę zadośćuczynienia, które się Polsce moralnie należy i "tutaj nie ma żadnych wątpliwości" - ze sprawą budowy w Berlinie pomnika upamiętniającego polskie ofiary.

Bartoszewski zapewnił, że nowy rząd w rozmowach z Niemcami podnosi temat zadośćuczynienia. "Rząd nasz nie ustaje w staraniach podczas każdej wizyty bilateralnej z Niemcami jest mowa o tym, że zadośćuczynienie nam się należy, jest tylko kwestia, jaką ma przyjąć formę" - powiedział Bartoszewski. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kos/ godl/