- W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - czytamy w serwisie X.

Obiektporuszający się z ogromną prędkością obiekt latający zaobserwowali mieszkańcy gminy Dołhobyczów na Lubelszczyźnie. Mowa o okolicach Przewodowa - to w tej miejscowości przed rokiem eksplodowała rakieta, która wleciała zza naszej wschodniej granicy. Świadkowie, z którymi rozmawiali reporterzy RMF FM relacjonują, że słyszeli wielki hałas i świst. Obiekt przemieszczał się na zachód.

Ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdził, że Z obiekt może znajdować się w okolicach Zamościa.

Jest reakcja szefa MON-u

Na wydarzenie zareagował szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk napisał na serwisie X: "(…)Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ."

Być może obiekt, który wleciał w polską strefę powietrzną powiązany był z dużym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę. W trakcie nocnych i porannych ataków na Ukrainę Rosja wykorzystała 158 środków rażenia powietrznego: rakiety różnego typu oraz drony uderzeniowe; 114 wrogich celów zostało zniszczonych – poinformował w piątek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny. Wybuchy odnotowano m.in. w położonym nieopodal granicy rejonie (powiecie) jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. Ukraińskie MSW poinformowało, że we Lwowie jedna osoba zginęła, zaś dziewięć zostało rannych.

Tezę tę uprawdopodobniają słowa rzecznika DORSZ.

"Niezidentyfikowany obiekt wleciał w polską przestrzeń powietrzną od strony Ukrainy w okolicach Zamościa. Sytuację można wiązać ze zmasowanym atakiem rakietowym na Ukrainę w piątek w nocy." - powiedział w piątek w TVN24 ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.