Konfederacja przygotowała trzy projekty wniosków o komisje śledcze - dot. polityki energetycznej, do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy oraz ds. potencjalnych nieprawidłowości związanych z polityką covidową - poinformowali w poniedziałek politycy ugrupowania.

W Sejmie odbyła się konferencja posłów Konfederacji - Michała Wawera, Włodzimierza Skalika i Grzegorza Płaczka ws. propozycji powołania trzech komisji śledczych.

"PO ujawniła trzy projekty uchwał o komisjach śledczych, które planuje powołać w najbliższym czasie. Patrząc na te projekty można doznać dwojakiego zdziwienia - po pierwsze dziwi, że są to tylko trzy projekty i że tak bardzo ogranicza, przynajmniej na razie, zakres swoich rozliczeń, PO; po drugie dziwi dobór tych tematów, bo o ile np. afera wizowa jest rzeczywiście tematem istotnym, zasługującym na własną komisje śledczą, o tyle kwestia wyborów kopertowych, jest co najmniej zaskakująca. Co właściwie PO chce w tej sprawie wyjaśniać? Wiemy, kto, co robił. Mamy raport NIK-u, mamy liczne publikacje medialne wyjaśniające sprawę od A do Z" - powiedział Wawer.

Konfederacja chce dopilnować PO

W jego ocenie rozpatrywanie tej sprawie może "przynieść efekt, że będzie teatr polityczny, natomiast realne rozliczenie, pociągnięcie do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za zmarnowanie publicznych pieniędzy, może ulec wydłużeniu i być może w ogóle do niego nie dojdzie, kto wie może taka jest właśnie intencja".

Podkreślił, że Konfederacja będzie "stać nad głową PO i przypominać, że to, co trzeba rozliczyć, to trzeba rzeczywiście rozliczyć, że nie można zapomnieć o prawie karnym, że nie można zapomnieć o dziesiątkach różnych przepisów, że nie można zapomnieć o konstytucji, która była nagminnie łamana przez przedstawicieli PiS-u przez osiem lat".

"Przygotowaliśmy trzy projekty kolejnych wniosków o komisje śledcze, pod którymi będziemy zbierać, jako Konfederacja, podpisy od wszystkich, którzy w Sejmie są zainteresowani tym, żeby wymierzyć sprawiedliwość, żeby pociągnąć przestępców politycznych do odpowiedzialności. Pierwszy z tych projektów, sygnowany moim nazwiskiem, to komisja dot. polityki energetycznej, polityki energetycznej nieograniczającej się wyłącznie w żadnym wypadku do ośmiu ostatnich lat" - powiedział Wawer.

Komisja ds. polityki energetycznej

Wskazał, że "polityka energetyczna, polskie kopalnie, polskie elektrownie są systematycznie niszczone od lat co najmniej dwudziestu i najwyższy czas, żeby powstała komisja śledcza, która tę sprawę wyjaśni, nie oglądając się na ramy czasowe tego czy innego rządu". "Potrzebujemy komisji, przed którą nie tylko Mateusz Morawiecki będzie odpowiadał na pytanie, co się stało z elektrownią Ostrołęka i pieniędzmi na nią przeznaczonymi, ale też komisji, przed którą stanie Donald Tusk, by odpowiedzieć na pytanie, co się stało z miliardem złotych długu, który Gazprom był winien w Polsce, a który został w tajemniczych okolicznościach umorzony. Na te i na wiele innych pytań powinny paść odpowiedzi przed komisją dot. polityki energetycznej w latach 1998-2022" - ocenił.

Komisja ds. importu zboża z Ukrainy

Poseł Skalik przekazał, że Konfederacja "wychodzi z inicjatywą powołania komisji śledczej do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy".

"Mamy gotowy dokument, sygnowany przez wicemarszałka Krzysztofa Bosaka. Jesteśmy przekonani, wierzymy w to, że uzyskamy odpowiednie poparcie dla tego wniosku. Kwestia kryzysu zbożowego, afery zbożowej wymaga szczegółowego wyjaśnienia. Już dzisiaj wiemy, że jest to zagadnienie, które osiągnęło niebywałą skalę i można powiedzieć - jesteśmy świadkami działania mafii zbożowej żerującej na polskich rolnikach, mafii zbożowej, której działanie musi być publicznie zbadane, prześwietlone, wyjaśnione, a osoby, które doprowadziły do funkcjonowania tego procederu w Polsce, niszczącego polskich rolników, powinny zostać zlokalizowane i należycie ukarane" - podkreślił.

Jak mówił, "raport NIK nie pozostawia żadnych złudzeń, potwierdza wszystkie nasze przypuszczenia i obawy co do działania rządu PiS w tym zakresie". "Działania te były nieodpowiedzialne, spóźnione, można powiedzieć jedno wielkie zaniechanie" - dodał.

Komisja ds. polityki covidowej

Poseł Płaczek poinformował, że Konfederacja chce powołania także komisji śledczej, która miałaby się zająć "potencjalnymi nieprawidłowościami związanymi z polityką covidową".

"My wciąż pamiętamy o szpitalach tymczasowych, pamiętamy o respiratorach, pamiętamy o maseczkach, pamiętamy o prawie, które było nielegalnie tworzone, pamiętamy o rozporządzeniach, które godziły w Konstytucję RP. Niech wisienką na torcie będzie fakt, że po półtora roku, właśnie kilka dni temu, osobiście otrzymałem odpowiedź z Trybunału Konstytucyjnego, który wyraził swoją opinię na temat rozporządzenia zmuszającego medyków do szczepień, że nie będzie się już zajmował sprawą, dlatego że to rozporządzenie już nie funkcjonuje. To wcale nie oznacza, zdaniem nas, zmotywowanych posłów Konfederacji, że chcemy przejść obojętnie wobec tego wszystkiego, co dotknęło nie tylko nas, nasze rodziny, ale również i przedsiębiorców" - zaznaczył.

Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów.