Protestujący stali na ulicy Belwederskiej, w związku z tym policja zamknęła ją dla ruchu ulicę na odcinku Bagatela – Spacerowa. Autobusy kierowano na objazdy.
W przemówieniach w języku polskim i ukraińskim powtarzał się postulat uznania Rosji za państwo terrorystyczne. Manifestacji domagali się też dalszych sankcji wobec agresora.