Lubnauer w wywiadzie dla Wirtualnej Polski oceniła, że PiS zależy na rozegraniu opozycji. "Dlatego opozycja powinna w tej sprawie (Funduszu Odbudowy - PAP) mówić jednym głosem" - podkreśliła.
Posłanka oceniła, że deklaracja Lewicy o poparciu Funduszu Odbudowy oznacza, że PiS nie musi się już dogadać z szefem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą, na czym zyskuje zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Ziobro.
"Obaj mogą pozostać na swoich stanowiskach - jeden, że Fundusz przejdzie głosami opozycji, a drugi - nie zagłosować za nim" - tłumaczyła konsekwencje decyzji Lewicy.
Dodała, że decyzją tą "równocześnie utrzymujemy w ten sposób ten rząd. Ten rząd jest wyjątkowo zły dla Polski, dla Lewicy" - oceniła.
"Czy Lewica pamięta, że dzięki PiS odebrano kobietom prawo do aborcji na podstawie trzeciej przesłanki (embriopatologicznej - PAP)" - pytała. Przypomniała też, że w środę "pani (sędzia TK) Krystyna Pawłowicz, wstawiona do Trybunału Konstytucyjnego przez Jarosława Kaczyńskiego będzie orzekać, czy Polska musi przestrzegać wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". Chodzii o wniosek Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ws. zgodności z konstytucją obowiązku państwa członkowskiego UE, polegającego na wykonywaniu środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa.
"W związku z tym, jeżeli chcemy uzyskać realne zapewnienie, że te pieniądze z Funduszu Odbudowy zostaną przekazane wszystkim Polakom, musimy zmienić ten rząd, a Lewica pozwala tylko temu rządowi przetrwać - tłumaczyła.
Lubnauer przypomniała, że jeśli rząd nie będzie miał większości dla tej najważniejszej obecnie w Sejmie projektu ustawy ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, to - zgodnie z deklaracją Kaczyńskiego - rząd nie może dalej funkcjonować i potrzebne są przyspieszone wybory.
Lewica uzależnia swoje poparcie dla głosowania za ratyfikacją decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która jest konieczna do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy, od kilku przedstawionych w poniedziałek postulatów. Są to: co najmniej 30 proc. środków dla samorządów; 400 mln euro dla zagrożonych przez epidemię branż; zbudowanie 75 tys. tanich mieszkań na wynajem; 1 mld euro na szpitale powiatowe; przygotowanie szczegółowego planu wydatków; powołanie Komitetu Monitorującego wydawanie środków.
Podstawą do skorzystania z Funduszu Odbudowy jest Krajowy Plan Odbudowy (KPO), określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji, które mają pomóc Polsce wrócić na właściwe tory rozwoju. Krajowy Plan Odbudowy powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Polska z puli Funduszu Odbudowy będzie miała do dyspozycji około 58 miliardów euro. Na tę kwotę składa się 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.