Prezydent Andrzej Duda chciałby, aby w trudnych czasach wychodzenia z kryzysu, związanego z epidemią koronawirusa, był stabilny rząd - powiedział w środę prezydencki minister Andrzej Dera.

W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział m.in. że są napięcia w koalicji i że dobrze, aby koalicjanci pamiętali przysłowie "dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie". "Otóż może się urwać" - dodał Kaczyński. Prezes PiS w nie wykluczył wcześniejszych wyborów parlamentarnych, jednak zapewnił, że Zjednoczona Prawica jest zdeterminowana, żeby dokończyć obecną kadencję 2019-2023.

Dera był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy prezydent jest gotowy na ewentualną nową sytuację polityczną, w której koalicję rządową opuściłaby Solidarna Polska. "Pan prezydent chciałby, żeby w trudnych czasach (...) wychodzenia z koronakryzysu był stabilny rząd. Tylko stabilny rząd może suchą stopą przeprowadzić nas przez te trudy związane z wychodzeniem z koronakryzysu" - powiedział Dera.

Ale - jak podkreślił - to już roztropność i mądrość polityków, którzy dzisiaj tworzą koalicję rządową będzie decydowała, czy ta koalicja będzie w takim czy innym kształcie. "Polska potrzebuje silnego i stabilnego rządu i większości parlamentarnej, bo tylko wówczas będzie można szybko i sprawnie wyprowadzić (Polskę) z kryzysu" - powtórzył Dera.

Dodał, że do tej pory nie ma przesłanek wskazujących na złe funkcjonowanie rządu.

O wywiad wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla "Gazety Polskiej" był pytany także prezydencki doradca Paweł Mucha.

- Realizacja programu Zjednoczonej Prawicy dobrze służy Polsce. Prezydent Andrzej Duda, mając świadomość określonych napięć, także wyraźnie wskazuje, że najważniejsze jest stawianie polskich spraw na pierwszym miejscu - powiedział w środę.

Mucha powiedział, że "podziela pogląd" Kaczyńskiego, który nie mówi, że dąży do przyspieszonych wyborów, tylko że "w polityce nic nie jest dane raz na zawsze i trzeba mieć świadomość rozmaitych zmiennych uwarunkowań". "Natomiast jest jego wolą, by Zjednoczona Prawica (...) z jednej strony rządziła do końca kadencji, a z drugiej strony żeby przekonywała Polaków w kontekście kolejnych wyborów" - dodał.

Prezydencki doradca stwierdził, że widzi "ogromny, pozytywny dorobek Zjednoczonej Prawicy" i że pierwsze zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich "otworzyło drogę do rządów" koalicji oraz realizacji programu, "który był w bardzo wielu elementach programem wspólnym Andrzeja Dudy i Zjednoczonej Prawicy".

Podkreślił też, że przed koalicją wiele wyzwań związanych z walką z pandemią oraz spowodowaną przez nią sytuacją społeczno-gospodarczą. Wymienił w tym kontekście również zapowiadany program Nowy Ład. "Zjednoczona Prawica ma jeszcze wiele do zrobienia, jeśli chodzi o dobre i skuteczne prowadzenie naszych polskich spraw" - oświadczył.

"Pan prezydent - oczywiście mając świadomość tego, że są określone napięcia - także wyraźnie wskazuje, że najważniejsze jest stawianie polskich spraw na pierwszym miejscu" - powiedział Mucha.

Według niego, "realizacja programu Zjednoczonej Prawicy służy dobrze polskiemu społeczeństwu, przekłada się na dochody rodzin, na nasze rosnące znaczenie w Europie i świecie, i dlatego jest pożądane, by w taki sposób funkcjonować, by te rządy Zjednoczonej Prawicy mogłyby być kontynuowane".