Nikodem Chinowski
nikodem.chinowski@infor.pl

Od początku roku do końca III kwartału zarejestrowano w Polsce 261,3 tys. nowych firm, o 1,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku (265 tys.). Jak podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny, najwięcej przedsiębiorców zdecydowało się na start w branży usługowej (25 proc.) oraz budowlanej (19,3 proc.).

W samym III kwartale przybyło 85,4 tys. przedsiębiorstw – tyle, ile rok temu. Ponad ¾ wszystkich rejestracji dotyczyło czterech obszarów działalności: usług (25,2 proc.), budownictwa (19,1 proc.), pozostałych sekcji (18,9 proc.) oraz handlu i naprawy samochodów (12,1 proc.).

Zdaniem Agnieszki Majewskiej, rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, dane te pokazują, że mimo trudnych warunków gospodarczych polscy przedsiębiorcy wciąż mają odwagę zakładać firmy. - To dobry sygnał, który dowodzi, że aktywność gospodarcza utrzymuje się, a Polacy nadal chcą działać na własny rachunek – mówi DGP Majewska.

GUS podał też, że w pierwszych trzech kwartałach roku liczba upadłości była zbliżona do wyniku sprzed 12 miesięcy i wyniosła 291. Bankructwo dotyczyło głównie firm z sekcji przemysłu (30 proc.) oraz handlu i naprawy samochodów (24 proc.).

Majewska ocenia, że w tym roku największy wpływ na kondycję firm mają wysokie koszty prowadzenia działalności, niepewność regulacyjna oraz wciąż ograniczony dostęp do finansowania. Dodaje, że kluczem do uwolnienia potencjału polskich firm jest utrzymanie tempa wzrostu PKB oraz stabilne i przewidywalne prawo.

- Na przyszły rok patrzę z umiarkowanym optymizmem. Deregulacja i prostsze prawo powinny wreszcie przełożyć się na realne odciążenie małych firm. Tylko wtedy przedsiębiorcy zdołają rozwijać swoje biznesy, zamiast jedynie walczyć o przetrwanie – wskazuje rzecznik sektora MŚP.