Szef polskiego rządu na marginesie szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej spotkał się w stolicy Albanii z prezydentem Ukrainy, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem oraz prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu podczas wizyty w Kijowie piątka liderów połączyła się telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Jak przekazał w nagraniu opublikowanym na portalu X premier Tusk, celem rozmowy było "podsumowanie prób negocjacji, jakie rozpoczęły się w Stambule" w piątek między przedstawicielami Rosji i Ukrainy.
"Informacja była jednoznaczna - strona rosyjska nie wykazała dobrej woli; strona rosyjska nie zamierzała negocjować w obecności strony amerykańskiej, i strona rosyjska znowu stawiała warunki absolutnie nie do przyjęcia - nie tylko przez Ukrainę, ale także przez nas wszystkich" - powiedział Tusk.
Premier zapewnił, że liderzy dalej będą pracowali nad rozwiązaniem tej kwestii. "Zadanie główne - żeby utrzymać jedność, zarówno partnerów europejskich, jak i amerykańskich wokół sprawy ukraińskiej - to zadanie wciąż pozostaje aktualne. Nie ukrywamy, że stanowisko strony rosyjskiej trudno nazwać w jakikolwiek sposób konstruktywnym. Czekają nas prawdopodobnie ciągle bardzo trudne dni" - ocenił Tusk. (PAP)