Przy dźwiękach bębnów ulicami Warszawy przeszła w sobotę 17. już proeuropejska Parada Schumana, w której maszerowało kilka tysięcy ludzi, głównie młodzież. Do 15.30 działa towarzyszące jej Miasteczko Schumana, czyli edukacyjny festyn uliczny. "Parada Schumana, którą organizujemy co roku w okolicy 9 maja, to świętowanie +Dnia Europy+. Tego dnia, 66 lat temu Robert Schuman, ówczesny francuski minister spraw zagranicznych, złożył propozycję powołania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, stanowiącej fundament dzisiejszej Unii Europejskiej. Zawsze celebruje się wtedy wartość integracji europejskiej" - powiedział PAP prezes Fundacji Schumana Marcin Zaborowski.

W tym roku mija także 25 lat od podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, więc w Paradzie - na zaproszenie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz - wziął też udział burmistrz Berlina Michael Mueller, z którym przyjechał berliński piętrowy autobus z napisem "Berlin pozdrawia Warszawę". W pochodzie szli także m.in. prezydent Warszawy, były prezydent Bronisław Komorowski i jego żona Anna Komorowska oraz europejscy dyplomaci.

Zdecydowaną większość uczestników stanowili jednak młodzi ludzie - uczniowie z różnych polskich miejscowości, np. Oleśnicy, Sztumu czy Chynowa, którzy nieśli transparenty Klubów Młodego Europejczyka, a także żółte i niebieskie baloniki nawiązujące do flagi UE. "Chodzimy do klasy europejskiej i ideą wspólnoty europejskiej zaraził nas nauczyciel. Nie wyobrażamy sobie, że mogłoby nas tu nie być" - wyjaśniały PAP swój udział w Paradzie gimnazjalistki z Radomska.

Jak mówił Zaborowski, Parada to wyraz poparcia dla integracji europejskiej, miejsca Polski w UE, która ma podkreślić przywiązanie do wartości europejskich, takich jak rządy prawa, wolność wyznania, prawa mniejszości. Trasa Parady przebiegała od Krakowskiego Przedmieścia, przez ulice Miodową, Senatorską, Wierzbową, Moliera, Królewską, by wrócić na Krakowskie Przedmieście w pobliżu kościoła św. Anny, gdzie do 15.30 można odwiedzać Miasteczko Schumana.

Tegoroczna Parada szła pod hasłem: "Tu jest Europa!". "W przeszłości często mówiliśmy, że trzeba więcej Polski w Europie, szukaliśmy należnego nam miejsca na arenie międzynarodowej i to oddawało aspiracje tamtego etapu. Potem - gdy chcieliśmy poprawić jakość życia i wprowadzić międzynarodowe standardy do naszego kraju - mówiliśmy +więcej Europy w Polsce+. I chyba hasło tegoroczne można nazwać przejściem do kolejnej fazy dojrzałej obecności w UE, gdzie z jednej strony Polska szuka najlepszego zorganizowania swoich interesów i jednocześnie ma poczucie odpowiedzialności za to wszystko, co się dzieje w UE" - wyjaśniał Marek Prawda, dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Przedstawicielstwo KE promuje podczas Parady swoje akcje pod hasłem #Mobilni. W Miasteczku można dowiedzieć się m.in., jak podjąć pracę za granicą, założyć firmę czy studiować w krajach UE. Swoją działalność przedstawiają też organizacje pozarządowe i instytucje publiczne, np. Fundacja Rozwoju Edukacji, Polska Akcja Humanitarna, Instytut Globalnej Odpowiedzialności czy Biuro Informacji Parlamentu Europejskiego. Dla dzieci zaplanowano m.in. grę w statki i puzzle wodne, budowę studni, "Europejskie Koło Fortuny", malowanie twarzy, grę planszową o komunikacji miejskiej oraz konkurs rysunkowy.

W Miasteczku można było również posłuchać otwartych debat o wyzwaniach, które stanęły przed wspólnotą europejską: o przyszłości Strefy Schengen, kryzysie migracyjnym w UE i Polsce oraz mobilności zawodowej i edukacyjnej.

Organizatorzy podkreślali, że Parada Schumana jest manifestacją obywatelską, niezwiązaną z ugrupowaniami politycznymi i nie należy jej łączyć z sobotnim marszem KOD i opozycji.