Trzęsienie ziemi w Hiszpanii. Wstrząsy o sile 6,3 stopni w skali Richtera odczuli mieszkańcy południowego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego. Ich epicentrum znajdowało się na Morzu Śródziemnym, 70 kilometrów od brzegów Maroka. Władze Andaluzji poinformowały, że wstrząsy wyrządziły szkody materialne.

Na Półwyspie Iberyjskim trzęsienie ziemi najbardziej odczuli mieszkańcy Malagi, Sewilli i Granady. Jak donoszą w sieciach społecznościowych, w domach z półek spadały przedmioty i przesuwały się meble. Wiele rodzin w panice uciekło na ulice.

Najtrudniejsza sytuacja panuje w Melilli - hiszpańskim mieście po marokańskiej stronie Morza Śródziemnego. Wiadomo, że wstrząsy uszkodziły tam domy. Mieszkańcy kilku z nich zostali ewakuowani. Lokalne władze zdecydowały odwołać dzisiaj lekcje, bo obawiają się, że ucierpiały budynki szkół.

Trzęsienie ziemi poprzedziły słabsze wstrząsy, zanotowane o świcie. Ich epicentrum też znajdowało się na morzu w pobliżu wybrzeża Maroka.