Prezydent Iranu Hasan Rouhani potępił atak na ambasadę Arabii Saudyjskiej w Teheranie. Irański przywódca skrytykował jednocześnie Arabię Saudyjska za egzekucję saudyjskiego duchownego szejka Nimra al-Nimra.

Prezydent Iranu Hasan Rouhani napisał na twtterze, że zobowiązuje się do zapewnienia bezpieczeństwa misjom zagranicznym. Zobowiązał się też do ukarania winnych ataku na ambasadę Arabii Saudyjskiej. Jak podkreślił, tego aktu terroru dopuściły się "jednostki ekstremistyczne". Prezydent Iranu potępił egzekucję szejka Nimra al-Nimra. Nazwał ją "pogwałceniem prawa człowieka i wartości islamskich". Irański przywódca oskarżył sunnicką monarchię o "realizowanie w ostatnich latach polityki sekciarskiej mające na celu destabilizację regionu".

Jeden z najważniejszych szyickich duchownych w Arabii Saudyjskiej znalazł się wśród 47 osób, na których wykonano wyroki śmierci za działalność terrorystyczną. W odpowiedzi przez ulice irańskich miast przelała się fala protestów. Demonstranci wdzierali się do siedzib saudyjskich firm i plądrowali je. W stolicy podczas wczorajszej manifestacji ściągnięto i zniszczono flagę Arabii Suadyjskiej wiszącą na ambasadzie tego kraju i próbowano podpalić budynek. Władze Iranu poinformowały, że w związku z tym atakiem zatrzymano 40 osób.