"Dziś również pragnę skierować myśli ku umiłowanej Syrii" - powiedział papież. Jak zauważają obserwatorzy nie były to jednak, jak do tej pory, słowa przygnębienia, lecz nadziei.
"Aby wyrazić gorące uznanie dla porozumienia osiągniętego właśnie przez wspólnotę międzynarodową. Zachęcam wszystkich do kontynuowania z zapałem marszu ku położeniu kresu przemocy i do osiągnięcia w wyniku rokowań rozwiązania, które doprowadzi do pokoju" - mówił papież.
Franciszek życzył też powodzenia staraniom o utworzenie rządu jedności narodowej w Libii, mówiąc, że są one zachętą do patrzenia z nadzieją w przyszłość.