To obietnica 500 złotych na dziecko, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych oraz powrót do wieku emerytalnego dla kobiet 60 lat, dla mężczyzn 65 lat. Tylko te trzy obietnice składane przez PiS pokrywałyby wydatki budżetowe zaplanowane na przyszły rok w jednej czwartej - powiedziała Joanna Mucha.
Posłanka zaznaczyła, że nie wymieniła wszystkich obietnic PiS-u. Chodzi między innymi o koszty programów: dla kopalń, dla stoczni, czy programu inwestycyjnego. Nie mówimy o podwojeniu wydatków na naukę, darmowych przedszkolach o obniżeniu CIT dla najmniejszych przedsiębiorców - wyliczała. Pytała też o opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych, z którego to do budżetu miałoby wpłynąć 3 miliardy złotych. Ale nie mówi się, że te koszty zostałyby przerzucone albo na dostawców polskich, albo na polskich konsumentów - powiedziała. Pytała też o to, kto zapłaci za wprowadzenie podatku bankowego, co ma dać budżetowi państwa 5 miliardów złotych. My jesteśmy przekonani, że na osoby, które mają konta w banku - oceniła Mucha.
Rzeczniczka sztabu PO zaznaczyła też, że PiS nie mówi, w jaki sposób zamierza uszczelnić system podatkowy.