Trzeba odróżnić uchodźców od imigrantów zarobkowych - mówił poranny gość Radia Kraków, wiceminister spraw zagranicznych, Rafał Trzaskowski. Wciąż nie wiadomo, ilu uchodźców miałaby przyjąć Polska, negocjacje w tej sprawie trwają - mówił Trzaskowski.

I zapewnił - osoby, co do których może istnieć nawet najmniejsze podejrzenie o to, że stanowią zagrożenie, nie zostaną w Polsce przyjęte. Jego zdaniem, powinni oni być weryfikowani w specjalnych centrach. Tam można byłoby uchodźców przesłuchać, rejestrować, pobierać odciski palców. Dzięki współpracy służb wielu krajów uda się zidentyfikować osoby, stanowiące zagrożenie - przypuszcza Trzaskowski.

Dziś Węgry całkowicie zamknęły granicę z Serbią. Wiceszef ministerstwa spraw zagranicznych, Rafał Trzaskowski mówił , że w Polsce na razie takiej potrzeby nie ma. Według niego - uchodźcy raczej wybiorą drogę przez Słowenię, niż przez Polskę. Na razie nie ma presji na naszą granicę zewnętrzną, czyli tą, którą dzielimy z Ukrainą. Jest ona uważnie kontrolowana, jednak nie dzieje się tam nic niepokojącego.
Ostateczne decyzje w sprawie liczby uchodźców, których miałaby przyjąć Polska, mają zapaść na początku października.