Dziś Sąd Okręgowy ten wyrok podwyższył do bo jak tłumaczyła sędzia Małgorzata Bańkowska Mariusz N. wcześniej był już skazany za podobne przestępstwo i nie wyciągnął żadnych wniosków. Uciekł poza granice kraju i został znaleziony na południu Francji tylko dzięki Europejskiemu Nakazowi Aresztowania. "Co jeszcze powinien zrobić sprawca wypadku drogowego, żeby sąd mógł wymierzyć maksymalną karę za taki czyn? Należy odpowiedzieć, że sprawca zrobił już wszystko, dlatego trzeba było sięgnąć po karę 12 lat pozbawienia wolności" - mówiła w uzasadnieniu czwartkowego wyroku sędzia Małgorzata Bańkowska.

Odwołania od orzeczenia sądu rejonowego złożyli oskarżyciele posiłkowi - bliscy ofiary i prokuratura, która od początku dogadała się 12 lat więzienia. Dlatego z dzisiejszego rozstrzygnięcia prokurator Mariusz Ejfler nie krył zadowolenia i podkreślał, że 12 la więzienia to sprawiedliwy wyrok. Mam nadzieje, że ten wyrok będzie ostrzeżeniem dla wszystkich kierowców".

Od wyroku przysługuje jeszcze kasacja ale to nadzwyczajny środek odwoławczy. Nie wiadomo, czy obrona się na niego zdecyduje. Obrony i oskarżonego w sądzie dziś nie było.