Zatrzymany białoruski opozycjonista Aleś Michalewicz jest już na wolności. Ma jednak zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.

Aleś Michalewicz został zatrzymany przez białoruską straż graniczną w pociągu jadącym z Wilna do Mińska. Wracał na Białoruś po 4 latach pobytu na emigracji. Michalewicz był jednym z kandydatów opozycji na prezydenta w wyborach z 2010 roku.

Po powyborczej demonstracji opozycji 19 grudnia 2010 roku trafił na dwa miesiące do aresztu. Wtedy po wyjściu na wolność mówił, że aby wydostać się z aresztu, podpisał zobowiązanie do współpracy z KGB, ale je zrywa. Następnie wyjechał przez Polskę do Czech, gdzie uzyskał azyl polityczny.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że białoruskie władze przed październikowymi wyborami prezydenckimi wypuściły z zakładów karnych wszystkich więźniów politycznych. Decyzja ta została pozytywnie przyjęta przez Zachód.