Podróżni w drodze z Anglii do Francji tunelem pod Kanałem La Manche musieli dziś znieść wielogodzinne opóźnienia. Powodem było odkrycie kilku nielegalnych imigrantów w pociągu towarowym i zatrzymanie go u wlotu do tunelu przez policję.

Do incydentu doszło zaledwie dzień po zawarciu brytyjsko-francuskiej umowy o współpracy w zwalczaniu nielegalnej imigracji i powołaniu wspólnej, 500-osobowej mieszanej brygady policyjnej. Pociąg towarowy zatrzymano, kiedy na dachu jednego z wagonów zauważono leżącego podróżnego na gapę. Francuska policja przeszukała cały skład i znalazła jeszcze kilku.
Przeprawa samochodów osobowych przez tunel, trwająca poniżej godziny, wydłużyła się o następną godzinę jeszcze przed przekroczeniem granicy i o dalsze cztery przed wjazdem do wahadłowca wożącego pojazdy na drugą stronę. Opóźnienia wystąpiły też w ruchu pociągów Eurostar z Londynu do Paryża i Brukseli.

Była to pierwsza tak skuteczna akcja przeszukania całego pociągu przez francuską policję. Dotychczas ograniczała się ona do blokowania imigrantom dostępu do ogrodzeń terminalu i ścigania ich na torowiskach. Francuska policja nie kryła jednak, że 70 procent mieszkańców obozowiska w Calais prędzej, czy później przedostawało się do Anglii.