Prezydent normalnie funkcjonuje. Widzę tego samego człowieka, którego widzę od kilkudziesięciu lat. Jeśli człowiek połowę życia walczył o demokrację to trudno, żeby się obrażał na jej wyniki - powiedział prezydencki doradca na antenie RMF FM.

Profesor w ten sposób odpowiedział na pytanie o to, czy Bronisław Komorowski jest przybity wynikami wyborów.

- Nie ma żadnego pakowania pudeł, jest normalne załatwianie spraw, a potem prezydent na pewno odpocznie, bo przez 5 lat nie był na urlopie - wyjaśnił.

Pytany o start Komorowskiego w wyborach parlamentarnych powiedział, że nie jest to wymarzony cel, ale nie można wykluczyć takiej ewentualności.

Zdaniem gościa RMF FM „w PO jest dążenie, żeby wykorzystać potencjał i popularność Komorowskiego w jesiennej kampanii”.

- Jeśli to nie będzie rabunkowy pomysł, to pewnie Komorowski jest zbyt lojalnym człowiekiem, żeby powiedzieć: nie - ocenia Nałęcz.

Spotkanie Komorowscy-Dudowie określił, jako „Miłe, kurtuazyjne”

Dodał, że na pewno będą jeszcze spotkania, podczas których „będzie się mówiło tylko o tajnikach państwa”.

- Uważam, że zostaliśmy dotknięci falą wielkiego procesu społecznego, którego w Polsce nikt nie przewidział i nie zdiagnozował. Jak idzie tsunami, to nie wybiera sobie celów po drodze. Uderza w budynki, które stoją najbliżej plaży - mówi prezydencki doradca o porażce Bronisława Komorowskiego.

Więcej na rmf24.pl