Niemal pół tysiąca obywateli francuskich walczy u boku dżihadystów pod sztandarem tak zwanego Państwa Islamskiego. To najnowsze dane przekazane przez szefa resortu spraw wewnętrznych.

Minister Bernard Cazeneuve poinformował, że w tym gronie jest ponad 130 kobiet i 80 nieletnich. 320 osób kieruje się w strefy objęte walkami w Syrii i w Iraku. Ponad półtora tysiąca osób jest w różnym stopniu zaangażowanych w działalność tak zwanej siatki syryjsko - irackiej, bądź biorąc udział w walkach, bądź też organizując przerzut ochotników z Francji.
W walkach w Syrii i w Iraku zginęło 105 Francuzów, z tego 8 w wyniku samobójczych ataków.

Z tych, którzy wyjechali, 213 osób wróciło do kraju. Ich powrót wiąże się z obawami, że na miejscu mogą kontynuować działalność terrorystyczną przeciwko celom francuskim, w odwecie za aktywny udział Francji w operacjach w Syrii. Uczestniczą w nich samoloty startujące z baz na Bliskim Wschodzie oraz jednostki marynarki wojennej.
Większość ochotników do dżihadu pochodzi z sześciu regionów - stołecznego Ile-de France, z północy, z Prowansji, okolic Lyonu i z Pirenejów.