Według agencji "Interfax", po ośmiu minutach od startu rakiety z kosmodromu Bajkonur doszło do awarii silnika jej trzeciego stopnia. Pojazd spadł na ziemię. Przyczyny awarii nie są znane, a ich ustalanie może potrwać nawet kilka miesięcy. Proton miał wynieść na orbitę meksykańskiego satelitę telekomunikacyjnego.



Planowany na początek czerwca start kolejnej rakiety Proton z brytyjskim satelitą "Inmarsat" został odłożony do wyjaśnienia przyczyn dzisiejszej katastrofy.