Ukraińcy chcą mieć własne biuro portalu Facebook. Prośbę internautów poparł sam prezydent Petro Poroszenko.

Ukraińcy coraz częściej skarżą się, że ich konta są blokowane, a posty - usuwane. Prawdopodobnie jest to wynik generowanych masowo fałszywych skarg i zażaleń na treści publikowane na ukraińskim Facebooku.

W tym tygodniu jeden z użytkowników otrzymał na przykład prośbę o usunięcie zdjęcia dziewczynki, która trzyma medal przyznany pośmiertnie jej ojcu, ukraińskiemu żołnierzowi. Mimo że dziewczynka jest całkowicie ubrana, zdjęcie jakoby propaguje "nagość". W kwietniu z kolei zablokowano konto ukraińskiego pisarza i tłumacza z języka polskiego Andrija Bondara, który umieścił na nim kilka satyrycznych wierszyków ośmieszających Rosjan i tamtejsze media, które mimo problemów we własnym kraju interesują się tylko tym, co dzieje się na Ukrainie.
Zdaniem ukraińskich użytkowników portalu, taka jego polityka związana jest z tym, że zażalenia na treści publikowane na ich kontach, w biurach Facebooka analizują prawdopodobnie Rosjanie, którzy podejmują decyzje dotyczące cenzury treści publikowanych przez Ukraińców.