Wszyscy spędzili w niewoli co najmniej osiem miesięcy, a stan zdrowia większości z nich jest fatalny. Z tego powodu cała grupa została przewieziona do szpitali w Kurdystanie.
Nie wiadomo na razie, dlaczego Państwo Islamskie zgodziło się na uwolnienie więźniów. W sierpniu ubiegłego roku, kiedy fanatycy zaczęli zajmować północny Irak oraz okolice góry Sindżar, wzięli do niewoli tysiące mieszkających tam jazydów. Aktywiści informowali o torturowaniu przetrzymywanych i sprzedawaniu kobiet-jazydek na targach niewolników.
To drugi przypadek uwolnienia przez radykałów grupy więźniów jazydów. W styczniu wolność odzyskało kilkaset osób, w tym głównie chorych dzieci. W ostatnich dniach iracka armia odbiła z rąk fanatyków rodzinne miasto Saddama Husajna, Tikrit. To jeden z największych sukcesów w walce z radykałami. Aktywiści alarmowali jednak, że po odbiciu miasta było ono plądrowane przez szyickie bojówki, które wspierały iracką armię w ofensywie przeciwko islamistom.