Władimir Putin oskarżył służby zachodnich państw o szkodzenie Rosji. Według gospodarza Kremla podejmowane są działania, które mają zdestabilizować sytuację w trakcie kampanii wyborczych w 2016 i 2018 roku. Prezydent Rosji mówił o tym na spotkaniu z kierownictwem Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Władimir Putin twierdzi, że "zachodnie służby próbują wykorzystać do swoich celów organizacje pozarządowe i ugrupowania polityczne". Jak tłumaczy, chodzi o zdyskredytowanie rosyjskich władz i destabilizację sytuacji wewnątrz kraju.
Według rosyjskiego prezydenta, już planowane są akcje związane z kampaniami wyborczymi: do Dumy Państwowej w 2016 roku i prezydencką dwa lata później.

Jednocześnie zapowiedział, że Kreml zamierza prowadzić otwarty dialog z opozycją, ponieważ partnerskie stosunki zawsze sprzyjają rozwojowi państwa. Jednak - jak dodał - nie ma sensu wdawać się w dyskusję z tymi, którzy działają nie w interesach swojego, ale obcego kraju.
Władimir Putin zaznaczył przy tym, że rosyjskie służby będą pilnie przyglądać się tym, którzy w swojej działalności korzystają z zagranicznych grantów.