Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry przyznał, że rozważane są kolejne sankcje wobec Rosji.

Kerry, który odwiedził dziś Londyn, powiedział że "rozmawiamy na temat dodatkowych sankcji, na temat dodatkowych wysiłków". Kerry dodał, że w ciągu najbliższych dni "wszyscy się przekonają, że nie mamy zamiaru uczestniczyć w rozgrywkach Rosji." Jego partner w dzisiejszych rozmowach, szef brytyjskiej dyplomacji tak zdecydowanie nie mówił o nowych restrykcjach. Zaznaczył, że Europa i USA muszą utrzymać jedność w kwestii kryzysu na wschodzie Europy.

Kerry powiedział w Londynie, że "wie z całą pewnością" iż Rosja wspomaga separatystów. Obiecał też, że podejmie temat dalszych sankcji wobec Moskwy w swoich kolejnych spotkaniach w Europie w najbliższych dniach. W USA rośnie polityczna presja w sprawie nałożenia kolejnych sankcji, a prezydent Barack Obama dał do zrozumienia, że choć w pierwszym rzędzie stawia na dyplomację, rozważa też możliwość dostarczenia Ukrainie broni.

Tymczasem Niemcy występują otwarcie przeciwko możliwości dozbrojenia Ukraińców. Z kolei Londyn zezwolił na eksport przez prywatną firmę 75 ciężarówek opancerzonych Saxon z demobilu, ale bez uzbrojenia i tylko do celów logistycznych. Ukraińcy chcą ich użyć jako transporterów bojowych. Były szef brytyjskiego sztabu generalnego Lord Richard Dannatt określił je jednak kilka dni temu jako "szmelc, który nie powinien nigdy trafić w pobliże linii frontu".