Rosyjski dyplomata przyznał, że Moskwa nie zna treści wniosku Ukrainy do Rady Bezpieczeństwa ONZ. „Jeśli chodzi o proces wycofywania ciężkiego sprzętu wojskowego z linii frontu, to jego kontrolą zajmą się obserwatorzy OBWE i przedstawiciele trójstronnej grupy kontaktowej” - stwierdził Łukaszewicz. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin.
Natomiast separatyści z Ługańska i Doniecka zapowiedzieli, że pojawienie się misji pokojowej ONZ na linii frontu oraz na kontrolowanej przez nich granicy ukraińsko - rosyjskiej, oznaczać będzie zerwanie mińskich porozumień. W opinii strony ukraińskiej, separatyści obawiają się, że międzynarodowe oddziały odetną ich od dostaw broni z Rosji.