Informuje o tym będący na miejscu współpracownik Polskiego Radia Paweł Pieniążek.

Od zeszłego czwartku, gdy w Mińsku podpisano porozumienie pokojowe, separatyści z większą siłą zaczęli atakować Debalcewe, starając się zdobyć miasto mające strategiczne znaczenie transportowe. Działań nie wstrzymali nawet po ogłoszonym w nocy z soboty na niedzielę zawieszeniu broni. Na Wczoraj bojówkarze weszli do miasta, zdobyli między innymi dworzec kolejowy.

Wczoraj do poddania się wezwał żołnierzy w Debalcewe Władimir Putin. "Spodziewam się, że odpowiednie osoby w ukraińskim dowództwie nie będą mogły powstrzymać żołnierzy przed poddaniem się i złożeniem broni. Jeśli przywódcy nie mogą wydać takich decyzji, to mam przynajmniej nadzieję, że nie będą prześladować ludzi, którzy złożą broń, chcąc ocalić życie swoje i innych ludzi” - powiedział rosyjski prezydent w Budapeszcie.