W Jordanii stracono dwoje muzułmańskich terrorystów. Stało się to kilka godzin po tym, jak członkowie Państwa Islamskiego zamordowali jordańskiego pilota.

W więzieniu Swaka koło Ammanu stracono 44-letnią Sadżidzę al-Riszawi, skazaną na śmierć za udział w zamachach terrorystycznych przed 10-ma laty, i członka irackiej Al-Kaidy Ziada al-Karbolego. Państwo Islamskie chciało wymienić jordańskiego pilota wojskowego, Muatha al-Kasaesbeha, i Japończyka Kendżiego Goto za uwolnienie al-Riszawi. Jednak kilka dni temu terroryści zamordowali Goto, a wczoraj opublikowali film pokazujący śmierć al-Kasaesbeha. Dostał się on w ręce Państwa Islamskiego, gdy w grudniu zestrzelono jego samolot. Jordańskie władze zapowiedziały "straszną i mocną" odpowiedź na śmierć pilota. Niewykluczone, że w najbliższym czasie zostaną straceni dwaj inni terroryści.