Trudno jest funkcjonować w ukraińskiej polityce - tak Piotr Kościński komentuje napięcia w obrębie obozu rządzącego. Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, nie jest dla niego zaskoczeniem, że koalicja trzeszczy w szwach.

Szeroki sojusz rządzący Ukrainą jest oparty na zgodzie narodowej wobec trwającej wojny, ale tworzące go ugrupowania bardzo się od siebie różnią - dodaje. Jak mówi - formalnie wszyscy deklarują, że chcą iść w stronę Europy, a w rzeczywistości ten szereg nie jet aż tak wyrównany, dodatkowo dochodzą pewne konflikty personalne. Jak uzupełnia, nie ma się co dziwić, że koalicja trzeszczy w szwach, będzie też trzeszczała dalej, nie oznacza to jednak, że się rozsypie.

Ugrupowanie proeuropejskie mogą porozumieć się w przyszłości w mniejszym składzie, bez konstytucyjnej większości w parlamencie, i nie ma zagrożenia tym, że Ukraina będzie bez rządu, albo trzeba będzie rozpisać nowe wybory - stwierdza ekspert. Jak dodaje - pozostaje też wiara w zdrowy rozsądek ukraińskich polityków, bo kłócić się można w momencie spokoju, a nie w trakcie wojny.

Zaznacza, że na ukraińską scenę polityczną wciąż istotny wpływ ma Rosja, dlatego też dużą wagę dla przyszłości tego kraju będą miały reformy i kolejne działania, których celem jest pogłębienie integracji z Unią Europejską.