Jak informuje TVN24, polski artysta poszukiwany przez Interpol ogłosił na konferencji prasowej, że poddał się procedurze ekstradycyjnej.
- Mam zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości - poinformował reżyser.
Przyznał, że pomimo swojej decyzji wierzy, że do ekstradycji nie dojdzie.
- Jeżeli doszłoby do ekstradycji, a spodziewamy się, że do tego nie dojdzie, bo z doświadczenia szwajcarskiego wiem, że to powinno być niemożliwe, miałbym problemy, ale liczę na to, że wszystko się odbędzie tak, jak my planujemy i dla mnie, i dla tych, którzy ze mną pracują.
Polański poinformował, że na razie zostaje w Krakowie. Z kolei w lipcu rozpocznie w Warszawie zdjęcia do swojego nowego filmu.
Po wczorajszym przesłuchaniu, prokuratura sporządzi wniosek do Sądu Okręgowego w Krakowie, który wypowie się w sprawie dopuszczalności ekstradycji. Jeśli się na nią nie zgodzi, decyzja będzie ostateczna. Jeśli zezwoli na ekstradycję, i tak ostatnie zdanie w sprawie wydania Polańskiego do Stanów Zjednoczonych należeć będzie do ministra sprawiedliwości.