W Hongkongu ponownie doszło do przepychanek między policją a uczestnikami prodemokratycznego ruchu "Occupy Central". Drugą noc z rzędu około 300 osób protestowało w dzielnicy Mong Kok. Policja aresztowała ponad 30 z nich. Protest oficjalnie zakończył się prawie trzy tygodnie temu.

Główny obóz uczestników prodemokratycznych protestów w Hongkongu w dzielnicy Admiralty prawie trzy tygodnie temu został usunięty przez policję. Sąd byłej brytyjskiej kolonii uznał bowiem za nielegalne blokowanie przez protestujących ulic miasta. Część zwolenników ruchu Occupy Central w ciągu ostatnich 48 godzin ponownie chciała zająć ulice w dzielnicy Mong Kok. W nocy z czwartku na piątek ponad 5 godzin trwały przepychanki między protestującymi a policją, która uznała zgromadzenie za nielegalne.

Aresztowano ponad 30 osób. Jak informują media, aresztowań dokonano ze względu na skargi mieszkańców dotyczące zniszczenia mienia i wejścia na teren prywatny. Protestujący żądają w pełni wolnych i demokratycznych wyborów w Hongkongu w 2017 roku.