Policja w Pabianicach szuka sprawców śmierci rowerzysty, wepchniętego przed pędzący autobus. Do tragedii doszło wczoraj.

31-latek jadący do pracy został zaatakowany przez mężczyznę, który wcześniej wysiadł z samochodu i jak relacjonują świadkowie, czekał na nadjeżdżającego rowerzystę. Działaniom napastnika przyglądało się dwóch mężczyzn, pozostających w pojeździe. Oni także są poszukiwani.
Ze wszczęciem śledztwa czekamy na wszystkie materiały policji - mówi prokurator Grażyna Kowalska-Gaweł z pabianickiej prokuratury rejonowej.
Prokurator Grażyna Kowalska-Gaweł dodaje, że jedną z kwalifikacji czynu może być spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Zastrzega, że będzie to skomplikowana sprawa.



Gdyby zastosowano ten przepis, sprawcy śmierci rowerzysty groziłaby kara do 8 lat więzienia.
Joanna Szczęsna z pabianickiej policji powiatowej powiedziała IAR, że wiadomo już kto jest użytkownikiem samochodu ale jak się wyraziła "zapadł się pod ziemię". Nadal nie ustalono, kim są pozostali mężczyźni.