Tak szef PiS komentował niezrealizowanie obietnicy byłego już szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, że do 30 września przedstawiony zostanie raport dotyczący okoliczności podsłuchiwania polityków i biznesmenów w warszawskich restauracjach.
Zdaniem Kaczyńskiego, niedotrzymanie tej obietnicy jest symptomatyczne dla nowego rządu i zapowiada to, co będzie dalej. "Dlatego nie warto zajmować się rządem, ale trzeba się zająć przyszłością kraju" - powiedział prezes PiS.
Kaczyński zapowiedział też walkę z biurokracją i wsparcie dla rodzin. Mówił również o potrzebie zlikwidowania przepisów ograniczających przedsiębiorczość. Podkreślił, że Polska nie może rozwijać się w wolnym, trzyprocentowym tempie, ale może wykorzystać swój potencjał do znacznie bardziej dynamicznego rozwoju. Aby było to możliwe, trzeba - jak powiedział prezes PiS - zlikwidować barykadę biurokratyczną i barykadę społeczną, składającą się z różnego rodzaju układów.
Kaczyński podkreślił wagę polityki prorodzinnej. Według niego, obecne działania rządu nie są wystarczające, by wesprzeć decydujących się na większą liczbę dzieci. Prezes PiS obiecał zwiększenie wsparcia dla rodzin.
Kaczyński przedstawił uczestnikom konwencji kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Jest nim Jacek Sasin.
Co proponuje PO?
Podczas warszawsko-mazowieckiej konwencji Platformy Obywatelskiej premier Ewa Kopacz zapewniła, że jej partia ma ofertę dla Polaków. Premier przyznała, że Platforma oddaliła się od ludzi. Chce to jednak zmienić. Ewa Kopacz podkreśliła, że PO ma konkretną ofertę: zamiast kłótni - zgoda, zamiast problemów - rozwiązania, zamiast ideologii - konkrety.
Premier powiedziała, że dzięki Platformie Polska się zmieniła. Zmieniły się miasta i wsie dzięki środkom pozyskanym z Unii Europejskiej. Przypomniała, że do wykorzystania są pieniądze z nowej perspektywy unijnej. Dzisiaj Polacy mają poczuć tę zmianę w swoich rodzinach i domach - podkreśliła szefowa rządu. Mają poczuć, że nie muszą rezygnować z pracy, gdyż znajdą miejsce dla dziecka w żłobku. Mają poczuć, że nie muszą rezygnować ze swoich ambicji, gdyż ich rodzice czy dziadkowie znajdą miejsce w domach dziennego pobytu - powiedziała szefowa rządu. Zwracając się do kandydatów PO do sejmiku Mazowsza Ewa Kopacz podkreślila, że powinni oni pamiętać, iż ich pracodawcą nie będzie marszałek, ale wszyscy obywatele. Dodała, że warszawiacy zaufali Hannie Gronkiewicz-Waltz i wyraziła przekonanie, że będzie ona prezydentem na kolejną kadencję.
Prezydent Warszawy przedstawiła dziesięć swoich priorytetów. To dokończenie budowy II linii metra, budowa południowej obwodnicy, budowa Szpitala Południowego, podnoszenie bezpieczeństwa mieszkańców, budowa tras tramwajowych i ścieżek rowerowych, rozszerzenie oferty dodatkowych zajęć w szkołach i przedszkolach, stworzenie programu budownictwa społecznego i Karty Warszawskiego Seniora. "To wszystko po to, aby Warszawa stała się miastem wygodnym, aktywnym, przyjemnym na co dzień, dostępnym" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy podziękowała premier Kopacz za obietnice dotyczące stolicy, jakie złożyła ona w expose. Część z nich, jak darmowe porady prawne, budowa żłobków i przedszkoli, czy promocja zdrowego żywienia już realizujemy - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Dodała, że "szczytem marzeń byłoby uwolnienie Warszawy od dwóch panów: Janosika i Bieruta".
Podczas konwencji zaprezentowano liderów list PO w wyborach do Rady Warszawy i sejmiku mazowieckiego.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada, a ich druga tura 30 listopada.
SLD: Obywatele zasługują na demokratyczne, egalitarne i postępowe państwo
Obywatele zasługują na demokratyczne, egalitarne i postępowe państwo. Leszek Miller w ten sposób przekonywał do głosowania na SLD podczas odbywającej się w Warszawie konwencji wyborczej partii.
Szef Sojuszu zapowiedział pozytywną kampanię wyborczą. Sojusz chce prezentować to co chce osiągnąć dla mieszkańców, a nie przeciwko nim.
Leszek Miller chciałby widzieć Polskę mądrą, zdrową i bezpieczną. Stąd akcentowanie wsparcia dla edukacji, służby zdrowia oraz bezpieczeństwa nie tylko na ulicach ale także w kontekście podstawowych potrzeb rodziny.
Miller mówił m.in. o decentralizacji rozumianej jako wynoszenie niektórych instytucji z Warszawy. Odniósł się też do expose nowej pani premier. Zwracał uwagę, że w wystąpieniu Ewy Kopacz nie było mowy o zwiększeniu płacy minimalnej, ani o problemach związanych z kwestiami równościowymi i światopoglądowymi.