Od tego spotkania zależy stanowisko w przyszłej Komisji Europejskiej. Elżbieta Bieńkowska, polska kandydatka na komisarza, rozmawiała w środę wieczorem z Jean Claude-Junckerem. To on zdecyduje jaką tekę jej powierzyć.

Spotkanie z szefem Komisji trwało około pół godziny. Po jego zakończeniu minister nie chciała zdradzać szczegółów. Jak powiedziała Polskiemu Radiu, jest na to jeszcze za wcześnie. "Bardzo miłe spotkanie, jedno z wielu. Pan przewodniczący spotyka się ze wszystkimi kandydatami zgłoszonymi przez kraje członkowskie".

Wiele wskazuje na to, że Bieńkowska w przyszłej Komisji może być odpowiedzialna za rynek wewnętrzny. Nie jest to jednak jeszcze przesądzone, gdyż ostateczna decyzja zostanie podjęta przez Jean Claude Junckera po zakończeniu spotkań ze wszystkimi kandydatami. "Chce on sprawdzić ich ogólne kompetencje , niezależność i rzetelność"- powiedziała rzeczniczka szefa Komisji Natasha Bertaud.

Od wtorku Juncker przesłuchał już 15 osób. Poza minister Bieńkowską rozmawiał także m.in z kandydatami z Czech, Szwecji, Austrii i Niemiec. To pierwszy, ale nie ostatni test jaki mają przed sobą. Będą oni musieli zaprezentować się także przed Parlamentem Europejskim, który musi zatwierdzić skład Komisji. Rozpocznie ona prace 1 listopada.