Nowym prezydentem Abchazji będzie Raul Chadżimba. Wygrał on w pierwszej turze wczorajsze wybory prezydenckie które odbyły się w tym zbuntowanym gruzińskim regionie.

Chadżimba uzyskał poparcie nieco ponad połowy głosujących.

Stał na czele protestów opozycji, które 3 miesiące temu doprowadziły do ustąpienia dotychczasowego prezydenta Aleksandra Ankwaba. Chadżimba zaliczany jest do polityków zdecydowanie prorosyjskich. Wcześniej pełnił funkcje wiceprezydenta, premiera i ministra obrony Abchazji. Zakończył radziecką szkołę KGB w białoruskim Mińsku. Ma stopień generała.

W wyborach pokonał trzech innych pretendentów na urząd prezydenta również w stopniu generała: szefa Służby Bezpieczeństwa, ministra obrony i byłego ministra spraw wewnętrznych Abchazji.

Licząca ćwierć miliona mieszkańców Abchazja to zbuntowany gruziński region, którego niepodległość uznaje Rosja i zaledwie kilka innych krajów. W czasach radzieckich była znanym rejonem turystycznym ze względu na ładne plaże nad Morzem Czarnym.