W Liberii odnaleziono 17 zarażonych wirusem Ebola, którzy w weekend uciekli z kliniki w Monrowii. Tamtejszy minister ds. informacji Lewis Brown podał, że zostali oni przeniesieni do centrum leczenia Eboli im. J. F. Kennedy'ego. Chorzy wymknęli się z kliniki w sobotę, kiedy ośrodek, gdzie przeprowadzano kwarantannę, został zaatakowany przez mieszkańców pobliskich slumsów. Skradziono wówczas część środków medycznych.

Lewis Brown poinformował, że stan zdrowia trzech lekarzy, zarażonych wirusem, którym podano eksperymentalny lek Zmapp, znacząco się poprawił. Lepiej mają się także dwaj amerykańscy misjonarze, nosiciele Eboli, których poddano kuracji tym samym środkiem.

Liczba ofiar epidemii gorączki krwotocznej Ebola w zachodniej Afryce wzrosła do 1229. Do tej pory odnotowano 2240 przypadków zarażenia się śmiertelnym wirusem - poinformowała Światowa Organizacja Zdrowia.

Zachorowania odnotowano w krajach zachodniej Afryki: Gwinei, Liberii, Sierra Leone oraz Nigerii. Wirus powoduje gorączkę, a następnie krwotoki i biegunkę. Umiera przeszło połowa zarażonych.